Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w Iraku w walkach, jakie wybuchły w ciągu weekendu na północ i na zachód od Bagdadu - poinformowała amerykańska armia.
Dwóch żołnierzy z grupy operacyjnej Lightning zginęło od strzałów wroga w niedzielę w prowincji Salaheddin, której stolicą jest Tikrit.
W osobnym dokumencie poinformowano, że dwaj marines zginęli w osobnych incydentach w sobotę i w niedzielę w prowincji Anbar na zachodzie Iraku.
Oznacza to, że od marca 2003 roku w Iraku zginęło 3726 amerykańskich żołnierzy - podała agencja AFP, powołując się na dane Pentagonu.
Źródło: Rzeczpospolita
W osobnym dokumencie poinformowano, że dwaj marines zginęli w osobnych incydentach w sobotę i w niedzielę w prowincji Anbar na zachodzie Iraku.
Oznacza to, że od marca 2003 roku w Iraku zginęło 3726 amerykańskich żołnierzy - podała agencja AFP, powołując się na dane Pentagonu.
Źródło: Rzeczpospolita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz