Trzech żołnierzy sił międzynarodowych i dwóch wojskowych afgańskich zginęło w poniedziałek w zasadzce zorganizowanej przez talibów w prowincji Kunar na wschodzie Afganistanu - poinformował anonimowy przedstawiciel amerykańskiej armii.
Rzecznik prasowy sił koalicji, sierżant Dean Welch potwierdził, że siły międzynarodowe straciły "kilku żołnierzy", nie podał jednak żadnych szczegółów.
Siły międzynarodowe w Afganistanie przyjęły zasadę niepodawania narodowości poległych żołnierzy dopóki nie uczynią tego władze krajów, z których pochodzą ofiary.
Według Abdula Kajuma, szefa policji z dystryktu Ghaziabad, w której miał miejsce incydent, żołnierze zginęli w trakcie "gwałtownych starć z partyzantami". "W walkach zostali ranni także dwaj żołnierze amerykańscy i siedmiu żołnierzy afgańskich" - dodał.
Od weekendu w Afganistanie zginęło sześciu żołnierzy cudzoziemskich. W sumie od początku roku śmierć poniosło już 150 żołnierzy sił międzynarodowych.
Źródło: Rzeczpospolita
Siły międzynarodowe w Afganistanie przyjęły zasadę niepodawania narodowości poległych żołnierzy dopóki nie uczynią tego władze krajów, z których pochodzą ofiary.
Według Abdula Kajuma, szefa policji z dystryktu Ghaziabad, w której miał miejsce incydent, żołnierze zginęli w trakcie "gwałtownych starć z partyzantami". "W walkach zostali ranni także dwaj żołnierze amerykańscy i siedmiu żołnierzy afgańskich" - dodał.
Od weekendu w Afganistanie zginęło sześciu żołnierzy cudzoziemskich. W sumie od początku roku śmierć poniosło już 150 żołnierzy sił międzynarodowych.
Źródło: Rzeczpospolita