Pewien bogaty Rosjanin wprawił w osłupienie amerykańskich pilotów, gdy w czasie pokazu powietrznego koło Moskwy wyraził chęć kupienia amerykańskiego bombowca B-52 - podała gazeta "Komsomolskaja Prawda".
Nie wiadomo, kim był tajemniczy Rosjanin, który po prostu podszedł do amerykańskiej delegacji i zapytał o samolot. Gazeta relacjonuje, że miał ciemne okulary i otaczał go wianuszek ochroniarzy.Gdy jeden z Amerykanów odpowiedział, że bombowiec nie jest na sprzedaż, a nawet gdyby był, to trzeba zapłacić co najmniej 500 mln dolarów, Rosjanin odparł: "Nie ma problemu. To taka fajna maszyna".
"Komsomolskaja Prawda" tłumaczy, że jej dziennikarz przypadkowo podsłuchał rozmowę. Bombowiec nie został sprzedany.
Źródło: Onet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz