piątek, 21 września 2007

Znów zginęli cywile w Afganistanie


Co najmniej 75 Talibów zginęło w walkach na południu Afganistanu - podało dowództwo sił międzynarodowej koalicji.

Do starcia doszło w prowincji Uruzgan, gdy podczas patrolu siły koalicji natknęły się na duży oddział Talibów minujących drogę. Wymiana ognia trwała 14 godzin. Wreszcie siły koalicji wezwały wsparcie lotnicze i samoloty zbombardowały wioskę, w której ukryli się terroryści.
Według agencji AFP w bombardowaniu po raz kolejny zginęli cywile. Fachowcy uważają, że to jeden z większych błędów popełnianych przez Amerykanów tak w Afganistanie, jak i w Iraku. Amerykańscy żołnierze często wpadają w panikę i nagminnie wzywają na pomoc bombowce, gdy tylko znajdą się pod ostrzałem. W wyniku takich nalotów często giną niewinni ludzie. Bez wątpienia podsyca to nienawiść Afgańczyków do obcych wojsk.
Według niezależnych danych, tylko w tym roku ponad 350 cywilów zostało zabitych przez zachodnie wojska w skutek działań przeciwko Talibom.
Z kolei na przedmieściach Kabulu wybuchł samochód pułapka. Wskutek samobójczego ataku zginął francuski żołnierz, powiedział agencji AFP Ali Shah Paktiawal z kabulskiej policji. Dowództwo sił międzynarodowych potwierdziło atak na konwój, ale nie potwierdziło śmierci żołnierza. Nie podano żadnych danych o ofiarach wśród ludności cywilnej.

Źródło: TVN 24

Apel o 24-godzinne zawieszenie broni na całym świecie

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun (po lewej) ze swoim poprzednikiem Kofi Annanem

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zaapelował o 24-godzinne zawieszenie broni w konfliktach na całym świecie z okazji przypadającego w piątek Międzynarodowego Dnia Pokoju.


Zaapelował też o minutę ciszy na całym świecie o godz. 2.00 w nocy z piątku na sobotę na rzecz pokoju. - Apeluję do wszystkich mieszkańców świata o zachowanie minuty ciszy dziś o północy (GMT, czyli 2.00 czasu polskiego) - powiedział Ban Ki Mun na uroczystości przy Zegarze Pokoju na dziedzińcu budynku Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. - Apeluję także o jednodniowe zawieszenie broni na świecie - zaledwie 24 godziny wytchnienia wobec strachu i niepewności w tylu miejscach świata. Wzywam do tego wszystkie kraje i wszystkich walczących. Niech się zastanowią nad wysoką ceną, jaką wszyscy płacimy za te konflikty - dodał. Ban mianował przy tej okazji 4 nowe osoby ambasadorami pokoju ONZ. Są to: jordańska księżniczka Haja, która jest małżonką emira Dubaju, izraelsko-argentyński dyrygent Daniel Barenboim, brazylijski pisarz Paulo Coelho oraz amerykańsko-japońska skrzypaczka Midori Goto. Funkcję tę pełnią także mianowani wcześniej: amerykański aktor Michael Douglas, brytyjska antropolog Jane Goodall, wiolonczelista chińskiego pochodzenia Yo-Yo Ma oraz amerykański laureat literackiej Nagrody Nobla Elie Wiesel. Ambasadorem pokoju był także do śmierci 6 września włoski tenor Luciano Pavarotti. Zegar Pokoju został podarowany ONZ przez Japonię w 1954 r. Wylano go z monet przekazanych na ten cel przez mieszkańców ponad 60 państw.

Źródło: Rzeczpospolita

Rośnie liczba samobójstw w armiach USA i Rosji


W 2006 Pentagon odnotował 101 przypadków samobójstw wśród żołnierzy amerykańskich. W 2005 na 100 tysięcy żołnierzy zdarzyło się 12,8 samobójstw, w 2006 ten wskaźnik wzrósł prawie półtorakrotnie – do 17,3. Liczba samobójców w armii amerykańskiej jest najwyższa od 26 lat. W 1991 zanotowano 102 takie przypadki.

W 2006 znaczny był wśród samobójców odsetek żołnierzy walczących w Iraku i Afganistanie. Było ich aż 28. W pierwszym półroczu 2007 samobójstwa popełniło 44 amerykańskich żołnierzy, z których 17 służyło w Iraku i Afganistanie. Według Pentagonu, główną przyczyną samobójstw jest stres związany z wojną, ale ważną rolę odgrywają też kłopoty osobiste żołnierzy.
Z kolei w armii rosyjskiej liczba samobójstw – według oficjalnych danych – do niedawna malała, choć ciągle utrzymując się na wysokim poziomie. W 2006 zanotowano 210 samobójstw wśród żołnierzy, podczas gdy rok wcześniej było ich 276 (spadek wyniósł 24%). W ciągu 8 miesięcy bieżącego roku tendencja jednak się zmieniła. Zanotowano wzrost liczby samobójstw o 11%.
W armii rosyjskiej główną przyczyną samobójstw jest diedowszczina – odpowiednik polskiej fali. Młodzi żołnierze nie wytrzymują presji starszych, która często sprowadza się do fizycznego znęcania. W Rosji poważnym problemem pozostaje także przestępczość w armii, choć – według ministerstwa obrony – notuje się w tym zakresie tendencję malejącą (ok. 10% w ub.r.). Wiele samobójstw wynika z trudnej sytuacji bytowej rosyjskich żołnierzy.

Źródło: Altair

Senat przeciw wycofaniu wojsk z Iraku w ciągu 9 miesięcy


Senat USA odrzucił ustawę wniesioną przez Demokratów, która nakazywałaby wycofanie większości wojsk z Iraku w ciągu 9 miesięcy. 47 senatorów głosowało za i tyle samo przeciw. Do uchwalenia ustawy potrzeba większości 60 głosów.

Republikanie, niemal w całości głosujący przeciw, argumentowali, że przedwczesna ewakuacja wojsk z Iraku doprowadziłaby tam do chaosu i przejęcia władzy przez islamistów. Przekonywali, że trzeba dać szanse nowej strategii, wprowadzanej w życie przez dowódcę sił międzynarodowych generała Davida Petraeusa. Przewiduje ona wycofanie do lipca 2008 r. tylko około 30 tysięcy wojsk, czyli pozostawienie w Iraku potem około 130 tysięcy - takiej samej liczby, jak na początku bieżącego roku. Poprzedniego dnia Senat zdecydowaną większością głosów odrzucił projekt ustawy, która zobowiązywałaby rząd do wycofania wszystkich wojsk z Iraku do czerwca przyszłego roku i blokowała fundusze na dalsze prowadzenie wojny.

Źródło: Rzeczpospolita

Dziewięć osób rannych w zamachu


Dwóch Francuzów, Włoch i sześciu Algierczyków, w tym pięciu żandarmów, zostało rannych w wybuchu bomby podłożonej w pobliżu Lachdarii w północnej Algierii, na wschód od Algieru - poinformowały miejscowe źródła bezpieczeństwa.

Cudzoziemcy, pracujący dla zagranicznych firm w Algierii, jechali samochodem eskortowanym przez żandarmów, kiedy w pobliżu konwoju wybuchł niezbyt silny ładunek wybuchowy - podały źródła.
W czwartek człowiek numer 2 w kierownictwie terrorystycznej Al- Kaidy Ajman al-Zawahiri zaapelował o wsparcie północnoafrykańskiej gałęzi organizacji i "oczyszczenie" z Francuzów i Hiszpanów byłych kolonii w Afryce Północnej.

Źródło: Rzeczpospolita/ Reuters

W ciągu miesiąca ok. 800 tys. ludzi zmieniło miejsce pobytu ze względów bezpieczeństwa


W ciągu miesiąca o ok. 800 tysięcy wzrosła liczba Irakijczyków, którzy uciekli ze swych miejscowości ze względów bezpieczeństwa - wynika z opublikowanego dziś raportu Czerwonego Półksiężyca.

Liczba Irakijczyków, którzy od początku amerykańskiej operacji w Iraku w marcu 2003 roku opuścili swoje domy i przenieśli się w inną część kraju, osiągnęła w sierpniu rekordowy poziom prawie dwóch milionów.
Do 31 sierpnia 282 672 rodziny, czyli 1 mln 930 tys. 946 osób uciekło ze swoich rodzinnych terenów. Jeszcze pod koniec lipca dane na ten temat mówiły o 152 002 rodzinach, czyli 1 mln 128 tys. 086 osobach. Najwięcej Irakijczyków zmieniło miejsce pobytu w rejonie Bagdadu - do sierpnia aż 969 827 osób (169 666 rodzin). Czerwony Półksiężyc nie tłumaczy, co spowodowało tak nagły wzrost przesiedleń w ciągu jednego miesiąca. Podkreśla jedynie, że od stycznia wskaźnik ten stale rośnie.

Źródło: Rzeczpospolita

czwartek, 20 września 2007

33 M1133 Stryker Medevac


Grupa GM/GDLS wspólnie z Sterling Heights otrzymała warte 37,9 mln USD zamówienie na 33 transportery M1133 Stryker w wersji ewakuacji medycznej (Medevac). To część większego kontraktu na dostawy pojazdów rodziny Stryker wartego łącznie 5,68 mld USD. Zamówienie ma być zrealizowane do 31 stycznia 2010. Zwycięska oferta pokonała 15 konkurencyjnych propozycji w przetargu ogłoszonym 6 kwietnia 2007.

Transportery opancerzone Stryker 8x8 w wersji Medevac mogą przewozić do 4 rannych lub 6 lżej poszkodowanych z 3-osobowym personelem medycznym. Pierwszy transporter w tej wersji został dostarczony Stryker Brigade Combat Team w Fort Lewis w marcu 2003.

Źródło: Altair

Iran: Myśliwce rodzimej produkcji "przeraziły wrogów"

Nowy irański myśliwiec Saegheh/ MEHR

Iran oświadczył, że "przeraził swych wrogów", pomyślnie przeprowadzając loty próbne dwóch własnej produkcji samolotów myśliwskich nowej generacji i doprowadzając je do stanu gotowości bojowej.

Wiadomość ta sygnalizuje kolejne przedsięwzięcie republiki islamskiej na rzecz zabezpieczenia się przed akcją zbrojną z zewnątrz. Państwa zachodnie, a zwłaszcza Stany Zjednoczone, chcą wymóc na Iranie zawieszenie jego programu atomowego, gdyż podejrzewają Teheran o zamiar potajemnego wyprodukowania broni jądrowej. Irańczycy odpierają te zarzuty, twierdząc, że chodzi im wyłącznie o uzyskanie paliwa dla cywilnej energetyki atomowej. Waszyngton deklarował już, że w razie potrzeby zaatakuje irańskie obiekty nuklearne. Minister obrony Mustafa Mohammad Nadżar powiedział państwowej telewizji, że eksperci jego resortu oraz sił powietrznych wspólnie zaprojektowali i zbudowali myśliwski odrzutowiec Saegheh (w języku perskim piorun). - Dwa odrzutowce Saegheh zostały pomyślnie wypróbowane przez pilotów sił powietrznych. Testy te przeraziły wrogów Iranu - zaznaczył Nadżar, dodając, iż oba samoloty zostaną w sobotę oficjalnie włączone w skład lotnictwa wojskowego. Z udostępnionych zdjęć z lotów próbnych Saegheh wynika, że jest on modyfikacją amerykańskiego myśliwca Northrop F-5, zakupionego w znacznych ilościach przez Iran jeszcze przed rewolucją islamską z 1979 roku. Zewnętrznie od pierwowzoru odróżnia go podwójny statecznik pionowy.

Źródło: Rzeczpospolita

Zawahiri grozi Amerykanom. Bin Laden Pakistanowi

Człowiek numer dwa w Al-Kaidzie Ajman al-Zawahiri/ Reuters

Osama bin Laden wypowiada wojnę prezydentowi Pakistanu Pervezowi Musharrafowi. Tymczasem jego zastępca Ajman al-Zawahiri tradycyjnie wieszczy Amerykanom klęskę w Iraku i Afganistanie.

O wideo bin Ladena poinformowała jedna z radykalnych islamskich stron internetowych. Na razie nie wiadomo, kiedy nagranie zostanie opublikowane i czy jest na nim bin Laden, czy też został zarejestrowany tylko jego głos.
Wybory prezydenckie w Pakistanie odbędą się 6 października. Musharraf będzie ubiegać się o reelekcję na kolejne pięć lat. Prezydenta Pakistanu wybiera kolegium elektorskie, w skład którego wchodzą deputowani z parlamentu kraju oraz zgromadzeń prowincji.
Z kolei rano w Internecie rozpowszechniono nagranie wideo zastępcy bin Ladena, Ajmana al-Zawahiriego. W 80-minutowym filmie, utrzymanym w stylu dokumentalnym, podsumował on działania bojowników islamskich w ostatnim czasie.
To nie pierwsze nagranie człowieka numer 2 w dowództwie międzynarodowej sieci terrorystycznej Al-Kaidy. W podobnym nagraniu z początku lipca wzywał do zjednoczenia wysiłków muzułmanów w świętej wojnie i do obalenia "skorumpowanych" rządów państw muzułmańskich.



Źródło: TVN 24/ Reuters

Rosyjskie bombowce nad Norwegią

Norweski F-16/ Wikipedia

Norweskie myśliwce F-16 zostały dwukrotnie poderwane w trybie alarmowym w powietrze w reakcji na przelot rosyjskich bombowców w rejonie wybrzeży Norwegii - poinformowały norweskie władze wojskowe.

Jak zaznaczył rzecznik norweskiego wspólnego dowództwa Kjetil Eide, rosyjskie samoloty leciały w znacznej odległości od wybrzeża i nie zbliżyły się do terytorium Norwegii. Według niego, obrazy na ekranach radarowych były mało szczegółowe, ale prawdopodobnie chodziło o dwa rosyjskie bombowce niezidentyfikowanego typu. W ostatnich miesiącach Rosja nasiliła ćwiczenia swych bombowców, bazujących w strefie arktycznej w pobliżu granic Norwegii. Jak poinformował Eide, dwa norweskie myśliwce wystartowały we wczesnych godzinach rannych, ale nie nawiązały kontaktu ze znajdującymi się daleko od wybrzeża bombowcami. Potem nastąpił drugi start pary dyżurnej.

Źródło: Rzeczpospolita

Prezydent Iranu niechciany w Strefie Zero

Miejsce gdzie stały wieżowce WTC - Strefa Zero

Władze Nowego Jorku nie zgodziły się na wizytę prezydenta Iranu w Strefie Zero - miejscu gdzie stały zburzone w ataku Al-Kaidy wieże WTC. Jak tłumaczą - powodem są względy bezpieczeństwa.

Prezydent Iranu Mahmoud Ahmadineżad, który przybędzie w niedzielę do USA, by wystąpić na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, chciałby odwiedzić miejsca ataków z 11 września 2001 roku. Jednak rzecznik nowojorskiej policji powiedział, że Strefa Zero jest zamknięta z powodu prac budowlanych, i że przeciw prośbie Ahmadineżada przemawiają względy bezpieczeństwa. Jednak prawdziwe przyczyny odmowy mogę być zupełnie inne, o czym świadczą wypowiedzi rzecznika prasowego Białego Domu, Gordona Johndroe'a. Powiedział on, że "to bardziej niż dziwne, by prezydent kraju, który jest sponsorem terroryzmu odwiedził Strefę Zero". Zaś Zalmay Khalilzad, ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, powiedział dziennikarzom, że nie poprze pomysłu Iranu, by użyć strefy jako miejsca na "sesję fotograficzną". Z kolei rzecznik irańskiej misji przy ONZ, pomimo wypowiedzi amerykańskich urzędników, wyraził nadzieję, że uda się znaleźć sposób, by prezydent Ahmadineżad "złożył hołd ofiarom zamachów na Amerykę". Tarcia na linii Teheran-Waszyngton trwają od dłuższego czasu. Kością niezgody jest irański program nuklearny. USA nie dowierza, że wzbogacanie uranu ma charakter cywilny i stara się wszystkimi sposobami powstrzymać Irańczyków. Ci z kolei twierdzą, że ich działania nie mają charakteru wojskowego, a energia uzyskana ze wzbogacania uranu będzie wykorzystana na potrzeby ludności. USA obwiniają też Iran o wspieranie międzynarodowego terroryzmu.

Źródło: TVN 24

24 ofiary walk na zachodzie

Samochód afgańskiej policji

Co najmniej 24 ludzi zginęło w walkach na zachodzie Afganistanu. Jak podały w czwartek władze prowincji Badżis, wśród zabitych jest 20 talibów i czterech policjantów afgańskich.

Talibowie zaatakowali posterunek policji w okręgu Bala-Murghab tej prowincji. Według gubernatora Badżisu, Mohammada Aszrafa Nasiriego, napastników było kilkuset i na pewien czas udało im się zająć posterunek.
W zachodnich prowincjach Afganistanu do niedawna panował względny spokój w porównaniu z południem kraju, gdzie codziennie dochodzi do starć wojsk afgańskich i koalicji międzynarodowej z siłami talibów.

Źródło: Rzeczpospolita

Siły USA zatrzymały irańskiego handlowca

Żołnierze amerykańscy zatrzymali rano w Sulejmanii w irackim Kurdystanie Irańczyka, członka delegacji handlowej odwiedzającej północny Irak - podały miejscowe władze.

Do zatrzymania doszło o świcie w hotelu w Sulejmanii. Na razie nie wiadomo, co było jego powodem. Amerykańskie źródła wojskowe też milczą.

Źródło: Rzeczpospolita

Siły ISAF zostaną w Afganistanie na kolejny rok

Niemieccy żołnierze działający w ramach sił ISAF

Rada Bezpieczeństwa ONZ przedłużyła o kolejny rok mandat dowodzonych przez NATO sił ISAF w Afganistanie.

Zaapelowała też o wzmocnienie misji międzynarodowej w Afganistanie i udzieliła poparcia rządowi Japonii w kwestii prolongaty wspierającej misji okrętów tego kraju na Oceanie Indyjskim. Za przedłużeniem afgańskiej misji NATO opowiedziało się 14 z 15 państw RB ONZ. Nie było sprzeciwu, Rosja wstrzymała się od głosu. W rezolucji Rady Bezpieczeństwa podkreślono "wzrost ofensywnych i terrorystycznych działań Talibanu, Al-Kaidy, nielegalnych ugrupowań zbrojnych oraz grup zaangażowanych w handel narkotykami". Obecny mandat misji ISAF upływa za miesiąc. Dowodzone przez NATO Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu utrzymują obecnie w tym kraju 40 tys. żołnierzy. Polski kontyngent liczy do 1200 żołnierzy.

Źródło: Rzeczpospolita

Ukraina uruchamia modernizację Mi-24

Nadwyżka Mi-24 ma być sprzedana. Obecnie lotnictwo wojsk lądowych Ukrainy ma 139 Mi-24 różnych wariatów, z czego 6 – wraz z 8 Mi-8MTW – od 3 lat intensywnie eksploatowanych jest w ramach wsparcia misji ONZ w Liberii / Zdjęcie: MO Ukrainy

18 września podczas wizyty w zakładach remontowych Konotopskij aviaremontny'j zavod Aviakon w Konotopie ukraiński minister obrony Anatolij Grycenko oficjalnie poinformował, iż w 2008 zarezerwowano 22 mln Hrywien (4,4 mln USD) na przygotowanie prototypu zmodernizowanego śmigłowca Mi-24. Ma on być zbudowany w Konotopie do końca 2008 i w 2009 przejść próby państwowe. Od 2010 zmodernizowanych ma być ponad 50 śmigłowców Mi-24, co ma stanowić wystarczającą liczbę dla zaspokojenia potrzeb ukraińskich sił zbrojnych.

Aviakon odpowiada za remonty i ograniczone modernizacje wielu typów śmigłowców z dawnego ZSRR. Remontował Mi-24 dla Ukrainy, Macedonii (następnie zmodernizowane przez Elbit Systems), Chorwacji oraz Sri Lanki. Przygotował także śmigłowce PZL Mi-2 dla marynarki wojennej Meksyku.
Minister Grycenko stwierdził, iż program ma fundamentalne znaczenie dla ukraińskich sił zbrojnych i dla gospodarki narodowej. W istocie będzie to nowy śmigłowiec o całkiem nowych możliwościach bojowych.
Zmodernizowane ukraińskie Mi-24 mają spełniać wymagania ICAO (oraz najpewniej NATO, choć to nie jest deklarowane otwartym tekstem), otrzymają nową awionikę i środki radionawigacyjne zgodne ze współczesnymi standardami (z dokładną hybrydową platformą bezwładnościową). Mają być gotowe do działania w dzień i w nocy oraz w trudnych warunkach atmosferycznych. Śmigłowce otrzymają też nowy system planowania misji.
System uzbrojenia ma być istotnie zmodernizowany poprzez zabudowę najnowszego systemu Barier-W z laserowo naprowadzanymi ppk R-2W, opracowanego przez biuro Łucz z Kijowa. Barier-W (śmigłowcowy) został pokazany po raz pierwszy na targach IDEX 2007 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a premiera jego wersji przeznaczonej do zabudowy na transporterach opancerzonych miała miejsce na targach IDEX 2003.
Pocisk R-2W o zasięgu +7,5 km jest odpalany z kontenera o długości 182,5 cm. Zespół pocisk + kontener waży 44 kg. Łucz deklaruje, iż tandemowa głowica ppk R-2W ma zdolność przebicia 800 mm RHA pancerza chronionego pancerzem reaktywnym. Prawdopodobieństwo trafienia pierwszym pociskiem wynosić ma 70-85%.
Barier-W współpracuje z głowicą elektrooptyczną dostarczoną przez Sagem Defense Securite. Warto przypomnieć, iż Sagem od wielu lat umacnia swoją pozycję w dawnym ZSRR także w obszarze modernizacji Mi-24. Ostatnio Sagem utworzył z rosyjskim potentatem optoelektronicznym UOMZ spółkę, która być może będzie miała swój udział także w projekcie na Ukrainie. Sagem z całą pewnością dostarcza także inne elementy awioniki i systemów pokładowych, przygotowane wcześniej dla Mi-24 i oferowane w wielu krajach, w tym w swoim czasie w Polsce. Sagem zmodernizował flotę 12 Mi24W/P i 12 Mi-17 wspierających siły specjalne Uzbekistanu.
Ukraińskie zmodernizowane śmigłowce Mi-24 mają być wyposażone w nowe zespoły napędowe (prawdopodobnie WK-2500) produkcji zakładów Motor Sicz w Zaporożu, co ma zwiększyć pułap maksymalny osiągany przez Mi-24 z 6 do 8 tysięcy metrów.
Zmodernizowany ma być także system samoobrony, a jego głównym elementem ma być znany obecnie ze śmigłowca PZL W-3PL Sokół w standardzie Głuszec promiennik podczerwieni KT-01AV Adros produkowany przez kijowską spółkę Adron. Z kolei kijowski Arsenal ma uczestniczyć w modernizacji systemu kierowania ogniem, w tym dostarczać nahełmowy system wskazywania celów.
Minister Grycenko zapowiedział, iż w ramach wsparcia dla od dawna niedoinwestowanego, pozostawionego samemu sobie przemysłu obronnego Ukrainy rząd przeznaczyć ma w 2008 do 4 miliardów Hrywien (800 mln USD) na prace badawczo-rozwojowe i zakupy nowych systemów dla sił zbrojnych Ukrainy. Minister podkreślił, iż już dziś Ukraina dysponuje wieloma unikalnymi technologiami, a nowe są w trakcie badań, zaś technologie z przemysłu obronnego będą migrować do całej gospodarki państwa zwiększając jej możliwości na rynkach międzynarodowych. Ukraina w najbliższym czasie zamierza zainwestować w rozwój wielozadaniowego systemu rakietowego, nowych korwet (pierwsza ma być w 2011, kolejne po jednej rocznie) oraz w modernizacje Mi-24, Su-25 oraz MiGów-29.
Minister kategorycznie zaprzeczył, jakoby Ukraina prowadziła poufne rozmowy w sprawie zakupu samolotów Lockheed Martin F-16.

Źródło: Altair

LCD dla Bundeswehry


Niemiecka agencja zakupów i techniki wojskowej (BWB) zakupiła dla Bundeswehry przenośne detektory chemiczne Lightweight Chemical Detectors (LCD, na zdjęciu w starszej wersji) produkowane przez SMITHS Detection. Zamówienie złożono po testach przeprowadzonych w niemieckim ośrodku rozwoju technik obronnych i OPBMR Wehrwissenschaftliche Institut für Schutztechnologien – ABC-Schutz (WIS) w Munster.

LCD zostały zaprojektowane dla zapewnienia ochrony osobistej żołnierzy poprzez wykrywanie szerokiej gamy bojowych środków chemicznych oraz przemysłowych chemikaliów trujących. BWB jako pierwsza w Europie zamówiła do 50 LCD w najnowszej odmianie pozwalającej na wyświetlanie na ekranie urządzenia nazwy środka stanowiącego zagrożenie. Kontrakt zawiera opcje na zakup dalszych LCD dla wojsk lądowych i marynarki wojennej. Dodanie wyświetlacza ciekłokrystalicznego oraz przycisków kontrolnych ułatwia indywidualne konfigurowanie LCD przez użytkownika. Możliwe jest także użycie LCD w układzie sieciowym z przesyłaniem danych o zagrożeniach pomiędzy użytkownikami.Dotychczas LCD został wybrany także przez 3 państwa skandynawskie (w tym Norwegię) oraz Departament Obrony USA w ramach programu M4 JCAD, a także przez brytyjskie ministerstwo obrony jako Lightweight Chemical Agent Detector (LCAD). Dotychczas wyprodukowano ponad 12 tys. sztuk LCD.

Źródło: Altair

środa, 19 września 2007

Polscy żołnierze zatrzymali w Iraku siedmiu terrorystów


Polscy żołnierze w Iraku zatrzymali siedem osób podejrzanych o prowadzenie działań terrorystycznych w prowincji Kadisija.

W przeprowadzonym w godzinach nocnych rajdzie, brali również udział żołnierze amerykańscy i iraccy. Obecnie trwają czynności wyjaśniające wobec zatrzymanych. Zaplanowana akcja pod kryptonimem „Bowstring”, przeprowadzona została w miejscowości Afak, położonej 35 km na wschód od Diwaniji. Wszyscy zatrzymani, podejrzewani są o dokonywanie ataków na siły koalicyjne z użyciem min pułapek oraz ostrzały moździerzowe bazy Echo. Dzisiejszy wypad jest częścią zakrojonej na szerszą skale operacji której celem jest precyzyjne atakowanie liderów organizacji terrorystycznych działających w naszej strefie odpowiedzialności. Nasze aktywne działania powietrzno lądowe przynoszą zakładane rezultaty, czyli poprawę bezpieczeństwa w prowincji oraz zmniejszenie ilości ataków na ludność cywilną i wojska koalicji. – powiedział dowódca Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe gen. dyw. Tadeusz Buk. Była to kolejna akcja zaplanowana i przeprowadzona przez polskich żołnierzy, skierowana przeciwko ugrupowaniom terrorystycznym. Podczas nocnych działań nikt z żołnierzy oraz zatrzymanych nie odniósł żadnych obrażeń. W wyniku realizowanych przez pododdziały MND CS przedsięwzięć patrolowych oraz rozpoznawczych, liczba ataków na wojska koalicyjne zmniejszyła się w ostatnich dwóch miesiącach dziesięciokrotnie.

Źródło: MON



Gen. Alawi: Iran jest gotów do odwetu w razie izraelskiego ataku

Para irańskich myśliwców F-14

Iran jest gotów do odwetu w razie ataku ze strony Izraela - ostrzegł zastępca dowódcy irańskich sił powietrznych gen. Mohammad Alawi.

- Przygotowaliśmy plan kontruderzenia naszych bombowców na Izrael, jeśli ten reżim popełni nierozsądny błąd - podkreślił Alawi w wywiadzie dla agencji. Wypowiedź generała pojawiła się w chwili, gdy znów wzrosło napięcie wokół irańskiego programu atomowego. Zachód, a przede wszystkim USA, oskarża Iran o dążenia do budowy bomby jądrowej. Teheran podkreśla, że jego program nuklearny ma charakter cywilny. W niedzielnym wywiadzie radiowym szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner powiedział, że społeczność międzynarodowa musi być przygotowana na możliwość wojny w wypadku pozyskania przez Iran broni jądrowej. Później minister łagodził tę wypowiedź. - Najgorszą sytuacją byłaby wojna. Aby tego uniknąć, należy negocjować i pracować nad wiarygodnymi sankcjami - wskazał. Zachodni eksperci uznają irańskie siły powietrzne za przestarzałe. Większość maszyn rozpoczęła służbę jeszcze przed rewolucją islamską z 1979 r. - Izrael przeprowadził w zeszłym tygodniu nalot na Syrię, sojusznika Iranu, by ostrzec Damaszek przed uzbrajaniem szyickich milicji libańskiego Hezbollahu - powiedział we wtorek wyższy rangą przedstawiciel amerykańskiego wojska. MSZ Syrii oceniło, że incydent stanowił "rozmyślny wrogi akt" ze strony Izraela.

Źródło: Rzeczpospolita

Ukraina będzie budować korwetę


Ukraińska marynarka wojenna zamierza w 2009 rozpocząć budowę korwety nowej generacji. Poinformował o tym dowódca Wojenno-morskich sił (WMS) Ukrainy wiceadmirał Igor Tieniuch. W 2007 ma zakończyć się opracowywanie projektu wstępnego, a w 2008 powinien być gotowy szczegółowy projekt techniczny korwety.

Wiceadmirał Tieniuch dodał, że większość komponentów ukraińskiej korwety powstanie w rodzimych przedsiębiorstwach. Wyjątkiem ma być uzbrojenie rakietowe i artyleryjskie. Obecnie trwają analizy światowego rynku w tym zakresie. Wybór powinien być dokonany przed rozpoczęciem budowy korwety.
Nowy okręt miałby wejść do uzbrojenia w 2011. Flota ukraińska zyska wówczas możliwość działania nie tylko na Morzu Czarnym, ale i na Morzu Śródziemnym. Obecnie w skład WMS wchodzi ok. 30 okrętów i kutrów wspomaganych 60 jednostkami pomocniczymi. Okrętem flagowym jest fregata Hetman Sahajdaczny.

Źródło: Altair


Rozmowy o tarczy bez przełomu

Azerbejdżańska stacja radarowa w Gabali, która miała być elementem tarczy rakietowej

Amerykańsko-rosyjskie konsultacje w sprawie tarczy antyrakietowej nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk, twierdzi wiceminister spraw zagranicznych Rosji.


- Odbyły się dwie rundy konsultacji, jednak nie mogę powiedzieć, że nastąpiło pełne zbliżenie stanowisk - powiedział Siergiej Kislak w Dumie Państwowej. Rosjanie zaproponowali Amerykanom użytkowanie stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie w zamian za rezygnację z budowy tarczy w Polsce i w Czechach. - Nasza oferta to rozsądna alternatywa wobec instalacji tarczy antyrakietowej w Europie, a nie dodatek do niej - podkreślił wiceszef rosyjskiego MSZ. Kislak dodał, że propozycja Moskwy nie przewiduje jedynie prostego włączenia stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie do amerykańskiego globalnego systemu obrony. - Chodzi o stworzenie wielostronnego monitoringu rozpowszechniania technologii rakietowych; o środki kontroli nad sytuacją, mające stworzyć pewność, iż nie powstaną zagrożenia - wyjaśnił. Jednak amerykanie ostatnio uznali, że radar w Azerbejdżanie, nie spełnia ich wymagań. Problemem jest m.in. jego zbyt mała dokładność, a ta jest warunkiem niezbędnym skutecznego przechwytywania i niszczenia rakiet. Rozmowy w sprawie tarczy będą kontynuowane w przyszłym miesiącu. Na 10 października w Moskwie zapowiedziano spotkanie szefów resortów spraw zagranicznych obu państw.

Źródło: TVN 24

Szef irackiego MSZ za zaangażowaniem rosyjskich firm w Iraku

Iracki minister spraw zagranicznych Hosziar Zebari

Iracki minister spraw zagranicznych Hosziar Zebari powiedział, że jego kraj jest zainteresowany, by rosyjskie firmy odbudowywały elektrownie w Iraku, ale do niczego konkretnie nie chciał się zobowiązać.

Po spotkaniu w Moskwie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem poinformował, że niedługo powinna się zebrać międzyrządowa komisja, mająca omówić szczegóły działalności rosyjskich firm w Iraku, w tym możliwość eksploatacji złoża Zachodnia Kurna przez rosyjskiego giganta naftowego Łukoil. Jak powiedział Ławrow, Łukoil ma nadzieję wykorzystywać pole z pomocą ConocoPhillips. Amerykański gigant naftowy ma 20-proc. udziałów Łukoila i według analityków mógłby pomóc rosyjskiej firmie powrócić do eksploatacji pola naftowego. - Iracki rynek jest otwarty na konkurencję firm ze wszystkich krajów, nie jesteśmy szczególnie za czy przeciw rosyjskim firmom - powiedział Zebari. Na początku sierpnia podczas wizyty w Moskwie iracki minister ds. ropy naftowej Husajn asz-Szahristani oświadczył, że ani firmy rosyjskie, ani inne firmy zagraniczne nie będą miały żadnych przywilejów czy specjalnych praw w eksploatowaniu zasobów Iraku. Powiedział wówczas, że iracki parlament po wakacyjnej przerwie powinien uchwalić nową ustawę, której celem jest sprawiedliwszy podział wpływów z ropy między sunnitów, szyitów, Kurdów i inne grupy społeczne. Otworzy to drogę do ogłoszenia przetargów na eksploatację około jednej trzeciej irackich złóż naftowych. Rosja rozbudowywała swoje powiązania z Irakiem za czasów Saddama Husajna i była zdecydowanie przeciwna amerykańskiej interwencji w Iraku. Jeden z największych rosyjskich koncernów naftowych Łukoil stoi na czele konsorcjum, które w 1997 roku zawarło z rządem Husajna umowę na eksploatację złoża Zachodnia Kurna. Położone ok. 100 km na północny zachód od Basry złoże jest oceniane na ok. 15 mld baryłek ropy.

Źródło: Rzeczpospolita

Instalacja w Azerbejdżanie nie zastąpi tarczy antyrakietowej


Według szefa Amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej (MDA), rosyjskie instalacje w Azerbejdżanie nie mogą zastąpić radaru w Europie. I zaapelował, by Rosja przestała sprzeciwiać się zainstalowaniu na terenie Polski i Czech tarczy antyrakietowej.

Rosja od dawna namawia USA do wykorzystania jej radaru w Gabali w Azerbejdżanie, zamiast budowania nowych instalacji w Europie. Wczoraj sprawdzali go eksperci ze Stanów Zjednoczonych, by stwierdzić jego ewentualną przydatność.
- Poważnie traktujemy rosyjską propozycję współpracy. W związku z tym dowiemy się o tym jak najwięcej - powiedział Henry Obering dowódca Missile Defense Agency (MDI). Dodał jednak, że nie należy się spodziewać, by rosyjska propozycja mogła zastąpić budowę tarczy w Polsce i Czechach.
Dotychczasowe obserwacje Amerykanów skłaniają Oberinga do stwierdzenia, że rosyjski system "nie jest zdolny do wypełniania funkcji", którą spełnić ma instalacja w Europie. Problemem jest między innymi dokładność radaru. Ten w Azerbejdżanie ma co prawdy większy zasięg, ale jest za mało precyzyjny, jak na potrzeby projektu. A właśnie dokładność liczy się najbardziej przy przechwytywaniu rakiet.
Być może alternatywa azerbejdżańska zostanie ostatecznie wyjaśniona podczas spotkania przedstawicieli Moskwy i Waszyngtonu w przyszłym miesiącu.
Projekt tarczy antyrakietowej jest w zamierzeniu Amerykanów skierowany przeciwko państwom takim jak Iran. Moskwa jednak obawia się, że tarcza może być też wykorzystana przeciwko niej i, że wybudowanie systemu wczesnego ostrzegania i przechwytywania rakiet w Europie może naruszyć równowagę między atomowymi supermocarstwami. Dotychczas amerykańskim politykom i wojskowym nie udało się przekonać Rosji, że status quo zostanie utrzymane.
jak

Źródło: TVN 24
"Brat Numer Dwa" Nuon Chea

Kambodżańska policja zatrzymała jednego z głównych działaczy reżimu Czerwonych Khmerów. "Brat Numer Dwa" Nuon Chea został śmigłowcem przewieziony z Pailin do stolicy kraju Phnom Penh, gdzie stanie przed trybunałem ONZ, mającym osądzić sprawców ludobójstwa w Kambodży z lat 70. XX wieku.

Nuon Chea uważany jest za najbliższego współpracownika nieżyjącego już lidera Czerwonych Khmerów Pol Pota. Mający ponad 80 lat Chea został zatrzymany w swym domu w dżungli w Pailin niedaleko granicy kambodżańsko-tajlandzkiej.
Za rządów Pol Pota w latach 1975-1979 zabito ponad 2 mln osób. Dyktator pozamykał szkoły i miliony osób przeniósł na wieś, dławiąc wszelką opozycję. Zmarł w 1998 roku w dżungli przy granicy Tajlandii.
Nuon Chea jest jedynym żyjącym do tej pory bliskim współpracownikiem Pol Pota, odpowiedzialnym za tzw. pola śmierci - masowe egzekucje mieszkańców całych wsi i miasteczek.

Źródło: Rzeczpospolita

Pijany oficer, który czytał apel poległych, pożegnał się z mundurem

Odczytywanie apelu poległych przez trzeźwego oficera

Sprawę 44-letniego oficera z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, który pijany odczytywał apel poległych podczas łódzkich uroczystości z okazji 68. rocznicy napaści ZSSR na Polskę i Dnia Sybiraka wyjaśnia wojskowa prokuratura w Łodzi. Oficer złożył we wtorek wniosek o zwolnienie go ze służby.

Do skandalu doszło na Placu Ofiar Zbrodni Katyńskiej przed Kościołem Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi podczas poniedziałkowych obchodów 68. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę oraz Dnia Sybiraka. Według uczestników uroczystości, 44-letni kapitan Romuald K., który czytał apel poległych, chwiał się na nogach i widać było, że jest pod wpływem alkoholu. Oficer został zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. ak powiedział rzecznik MON Jarosław Rybak, zachowanie żołnierza było skandaliczne, niegodne oficera Wojska Polskiego. Dodał, że dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej rozpoczął postępowanie dyscyplinarne w stosunku do osób odpowiedzialnych za zaniedbania w wykonywaniu obowiązków służbowych. - Kpt. Romuald K. złożył we wtorek w kancelarii macierzystej jednostki wypowiedzenie stosunku służbowego - powiedział Rybak. Dowódca jednostki złożył także wniosek o ściganie karne oficera; sprawę bada Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Łodzi. Zdaniem jej szefa ppłk. Roberta Malanowskiego było to zachowanie niegodne oficera, ale na razie nie wiadomo, czy dopuścił się on przestępstwa. - Będzie to wyjaśnianie poprzez uszczegółowienie okoliczności związanych z wyznaczeniem go do udziału w tej uroczystości. Należy zbadać, czy są znamiona przestępstwa, bądź wykroczenia, czy jest to jedynie wykroczenie dyscyplinarne - powiedział prok. Malanowski. Podkreślił, że obecnie w kodeksie karnym nie ma przepisu, który za uwłaczanie godności munduru przewidywałby możliwość ukarania żołnierza. Obecnie są dwa przepisy, które przewidują karanie żołnierzy za niewykonanie rozkazu lub za wprawienie się w stan niezdolności do pełnienia służby w jednostce. - Sprawa jest nietypowa. Wszystko zależy od tego, do jakich ustaleń dojdziemy - podkreślił szef łódzkiej prokuratury wojskowej.

Źródło: Gazeta.pl

Rekonstrukcja Bitwy nad Bzurą


Rekonstrukcja Bitwy nad Bzurą z 1939 r. w miejscowości Brochów k. Sochaczewa 16 września 2007. W inscenizacji walk udział wzięło 500 uczestników, 30 pojazdów i samolot.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us
Free Image Hosting at www.ImageShack.us
Free Image Hosting at www.ImageShack.usFree Image Hosting at www.ImageShack.us
Free Image Hosting at www.ImageShack.us


Źródło: TVN 24

Hełmy z Melaki

Malezyjska Rohas Composites Sdn Bhd z Melaki potwierdziła oficjalnie, iż w 2007 podpisała umowę na dostawę 25 tys. hełmów dla południowoafrykańskiego monopolisty w dziedzinie indywidualnych osłon balistycznych – Global Armour z Durbanu. W umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorstwami zaplanowano zbliżenie technologii w celu produkcji lżejszych i bardziej konkurencyjnych cenowo hełmów balistycznych.

Rohas Composites założona w 1994 produkuje indywidualne osłony balistyczne, w tym hełmy, kamizelki i tarcze. Przedsiębiorstwo dostarcza swoje produkty dla ministerstw obrony Malezji, Turcji, Indonezji i Singapuru. W swej ofercie ma 4 modele hełmów w wersji PASGT, Paratrooper, Tactical i czołgowy CVC. Klasa odporności hełmów zgodnie z normą NIJ sytuuje je na poziomie od I do IIIA (od I dla .38 Special do IIIA dla .44 Magnum ) przy V50 = 450 m/s do 650 m/s. Hełmy produkowane są w trzech rozmiarach: S, M i L.
Global Armour to monopolista na rynku afrykańskim, produkujący na potrzeby tamtejszego rynku oraz dla kontrahentów amerykańskich i europejskich z 20 państw. Wysokiej klasy wyroby produkowane są w oparciu o wzory europejskie i amerykańskie. W chwili obecnej w ofercie przedsiębiorstwa jest 7 wzorów hełmów bojowych. Swoje fabryki GA ma na terenie Irlandii Północnej i W. Brytanii.

Źródło: Altair

Kobiety w wojsku


Rosyjskie ministerstwo obrony po 5 latach wraca do naboru kobiet do rakietowych wojsk strategicznych. W 2007 uczelnie podległe RWSN przyjęły 40 dziewczyn. Studentki Akademii im. Piotra Wielkiego będą szkolić się w zakresie matematycznych i programowych podstaw technik cyfrowvch i automatycznych systemów sterowania. Z kolei w rostowskim instytucie wojskowym im. marszałka Niedielina kobiety mają uczyć się metrologicznych podstaw uzbrojenia i techniki wojskowej.

Australijska marynarka wojenna posunęła się znacznie dalej. Kobiety służące w tym rodzaju wojsk mogą liczyć na zwrot kosztów... operacji powiększenia piersi. Zdaniem dowództwa takie operacje mają ważne powody psychologiczne, a nie kosmetyczne. W efekcie kobiety służące w wojsku zyskują bowiem wyższą samoocenę i lepiej sprawdzają się w swej nowej roli. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele rządu, odpowiadając na pytania opozycyjnej Labour Party.

Więcej na ten temat

Źródło: Altair

Włochy: Rozbił się amerykański F-16

F-16

Samolot F-16, należący do amerykańskich wojsk, stacjonujących we Włoszech, rozbił się podczas lotu ćwiczebnego na północy kraju. Pilot zdążył się katapultować.

Maszyna runęła na ziemię w rejonie Belluno w terenie niezamieszkałym. Nie było żadnych szkód ani ofiar na ziemi. W oficjalnym komunikacie, wydanym przez dowództwo wojsk USA z bazy w Aviano, poinformowano, że przyczyny katastrofy zbada specjalna komisja.

Źródło: Rzeczpospolita

Generał Petraeus i ambasador Crocker w Londynie o Iraku


Generał David Petraeus

AP pisze, że generał i ambasador podkreślali wspólne cele w Iraku, lecz unikali odpowiedzi na pytania o incydent w Bagdadzie, w którym zginęli cywile.

Wizyta generała Petraeusa i ambasadora Crockera następuje w tydzień po ich przesłuchaniach w Kongresie, podczas których obaj wskazywali na postępy w Iraku. Amerykańskim gościom zadano jednak też pytania o niedawny incydent w Bagdadzie, w następstwie którego władze irackie zakazały w poniedziałek amerykańskiej firmie ochroniarskiej Blackwater kontynuowania pracy w Iraku. Rzecznik irackiego MSW Abdul Karim Chalaf powiedział, że ośmiu ludzi zostało zabitych, a 13 rannych, gdy pracownicy Blackwater otwarli w niedzielę ogień w zamieszkanej głównie przez ludność sunnicką dzielnicy w zachodnim Bagdadzie. Ambasador Crocker powiedział jedynie, że trwa dochodzenie w sprawie incydentu.

Źródło: Rzeczpospolita

wtorek, 18 września 2007

US Navy żegna M14

Opracowany na potrzeby oddziałów specjalnych zmodyfikowany M14 z aluminiowym łożem z chwytem pistoletowym, zestawem szyn montażowych i wysuwaną kolbą, 7,62-mm karabin Mk 14 Mod 0 EBR / Zdjęcie: USDoD

W amerykańskiej Marynarce Wojennej (US Navy) dobiega końca wymiana 7,62-mm karabinów M14 na nowe 5,56-mm karabinki automatyczne M16A3. Stara konstrukcja ma być całkowicie zastąpiona przez nową broń jesienią 2007 – ostatnim okrętem, który we wrześniu wycofa stare karabiny będzie fregata USS Vandergrift (FFG-48) typu Oliver Hazard Perry.

Do 2007 w US Navy pozostawało około 2 tysięcy karabinów M14, wykorzystywanych głównie w służbie wartowniczej, ochronie baz i okrętów. Jednak najczęściej Marynarka używała karabinu z zamocowaną na lufie wyrzutnią rzutek Mk 87 Line Throwing Adapter Kit (rzutka z przywiązaną do niej linką przerzucana jest na inną jednostkę pływającą lub nabrzeże, aby następnie podać przywiązaną do jej drugiego końca linę czy cumę, dzięki czemu można, na przykład, połączyć na otwartym morzu dwa okręty). Choć 5,56-mm karabinek M16A3 ma zastąpić starszą konstrukcję we wszystkich innych zastosowaniach – zwłaszcza jako broń pododdziałów abordażowych, to jednak w roli wyrzutni rzutek tandem M14 i Mk 87 pozostanie niezastąpiony, a na każdym z okrętów pozostaną przynajmniej dwa takie zestawy.
Ciekawe jest wprowadzenie karabinka automatycznego M16A3, rozwijanego specjalnie na potrzeby US Navy, zamiast M16A4 przyjętego przez USMC i US Army. Ta odmiana ma przełącznik rodzaju ognia pozwalający na prowadzenie ognia pojedynczego i ciągłego, w przeciwieństwie do wersji A2 i A4 mających możliwość strzelania jedynie ogniem pojedynczym i 3-strzałową serią (bez możliwości prowadzenia ognia ciągłego). Broń produkowana jest w USA jedynie przez amerykańską filię belgijskiego koncernu FN – FNMI. Do tej pory US Navy zamówiła ponad 7,4 tysiąca tych karabinków w odmianie ze stałym chwytem transportowym.
Pierwsi zmodernizowali swoje M14 Marines, tworząc w 2000 broń nazywaną DMR (Designated Marksman Rifle). USMC używa 381 tak zmodyfikowanych M14, które od 2007 mają być zastępowane 7,62-mm samopowtarzalnymi Mk 11 Mod 0 (pierwsza partia 180 karabinów została zakupiona w październiku 2005).
W 2004 Sage International we współpracy z Crane Division, NSWC (Naval Surface Warfare Center) zdobyły 5-letni kontrakt na modyfikację M14 na potrzeby jednostek specjalnych podległych SPECWAR i USMC. Zmodernizowaną broń, której rozwój rozpoczął się w 2000 wraz z poszukiwaniem przez komandosów marynarki nowego łoża dla M14, nazwano Mark 14 Mod 0 EBR (Enhanced Battle Rifle).
US Army ma w linii 22,6 tysiąca karabinów M14 oraz ponad 87 tysięcy w magazynach (część z nich jest sprawna, część zdekompletowana i uszkodzona). Część z nich została w niewielkim stopniu zmodyfikowana, wyposażona w nowe łoża z włókna szklanego (a nawet łoża Sage, dzięki czemu powstają odmiany M14 EBR wojsk lądowych) i montaże uniwersalne pod celowniki optyczne i kolimatorowe – pełnią zatem rolę samopowtarzalnych karabinów wyborowych, część nadal pozostaje w takim samym stanie, w jakim wyszła z fabryk Winchestera, TRW, SA czy H&R ponad 40 lat temu.
W USAF pozostaje w służbie około 3,5 tysiąca karabinów M14, z czego 2/3 służy do celów ceremonialnych – głównie pogrzebów. Ponadto broni tej używają lotnicy z pododdziałów saperów w celu niszczenia z bezpiecznej odległości wykrytych fugasów lub innych podejrzanych ładunków.

Źródło: Altair

Paryż zgadza się z Moskwą w sprawie tarczy?

Szef MSZ Francji Bernard Kouchner

Amerykanie specjalnie zaproponowali Polsce i Czechom stworzenie elementów tarczy antyrakietowej, by zagrozić Rosji - oświadczył szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner w wywiadzie dla rosyjskiego radia.

Kouchner powiedział o tym we wtorek rozgłośni "Echo Moskwy" po spotkaniu z szefem dyplomacji rosyjskiej Siergiejem Ławrowem w Moskwie. Według niego, amerykańska tarcza antyrakietowa zagraża bezpieczeństwu Rosji. - Amerykanie specjalnie zaproponowali Polsce i Czechom stworzenie elementów tarczy antyrakietowej, by zagrozić Rosji. Zgadzam się z Ławrowem, że jest to zagrożenie. Po co rozmieszczać takie [elementy] tarczy, skoro można posługiwać się stacją radiolokacyjną w Azerbejdżanie? - pytał Kouchner. Amerykanie chcą zainstalować w ramach tarczy antyrakietowej stację radarową w Czechach i wyrzutnie pocisków przechwytujących w Polsce w odpowiedzi na zagrożenia ze strony takich krajów jak Iran. Rosja uważa elementy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach za bezpośrednie zagrożenie dla swego bezpieczeństwa, zaproponowała więc Stanom Zjednoczonym wykorzystanie stacji radiolokacyjnej w Gabali, którą dzierżawi od władz Azerbejdżanu.

Źródło: TVN 24

Obering liczy na fundusze na tarczę antyrakietową

Szef Agencji Obrony Rakietowej (MDA) w Pentagonie generał Henry Obering

Szef Agencji Obrony Rakietowej (MDA) w Pentagonie generał Henry Obering wyraził nadzieję, że mimo zastrzeżeń demokratycznej większości, Kongres przydzieli rządowi wystarczające fundusze na budowę baz tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.

Jak powiedział generał na spotkaniu w European Institute w Waszyngtonie, Pentagon w nadchodzącym roku podatkowym 2008 "powinien dostać większość funduszy" z żądanych przez administrację 310 milionów dolarów na bazy w Polsce i Czechach. Senacka Komisja Przydziału Środków Budżetowych obcięła w zeszłym tygodniu 85 milionów dolarów z tej kwoty, ale - jak powiedział rzecznik MDA Rick Lehner - do uchwalenia ustawy budżetowej jest jeszcze daleko i jeżeli USA osiągną porozumienie z Polską w sprawie budowy bazy na jej terytorium, wystarczające fundusze na ten cel zostaną przyznane.

Źródło: Rzeczpospolita

Rząd chce karać za szkolenie w ośrodkach terrorystycznych


Kara więzienia do lat dziesięciu ma w Niemczech grozić za udział w szkoleniu terrorystycznym w zagranicznych ośrodkach treningowych. Takie sankcje przewiduje projekt nowelizacji przepisów karnych przedstawiony dziś w Berlinie przez niemiecką minister sprawiedliwości Brigitte Zypries (SPD).

Niemiecki rząd chce ponadto zakazać rozpowszechniania w internecie instrukcji terrorystycznych oraz wprowadzić przepisy ułatwiające deportowanie cudzoziemców uznanych za niebezpiecznych dla państwa.
Do kodeksu karnego pani minister chce wprowadzić nowy paragraf (89 a) dotyczący przygotowywania aktu przemocy. Podlegać karze mają jednak tylko osoby, które szkolą się lub szkolą innych w celu dokonania konkretnego zamachu terrorystycznego. Jako przykład Zypries wymieniła osoby szkolące się w pakistańskim obozie treningowym z zamiarem dokonania w Niemczech zamachu bombowego. Przepis ten dotyczy także neonazistów szkolących się z celu wysadzenia w powietrze synagogi. Udział w szkoleniu bez konkretnego zamiaru dokonania zamachu terrorystycznego ma pozostać niekaralny.
Propozycje ministerstwa sprawiedliwości wprowadzają karalność gromadzenia, przechowywania i przekazywania broni oraz wirusów, trucizn, materiałów nuklearnych i wybuchowych. Zakazane ma być także przekazywanie pieniędzy na ten cel.

Źródło: Rzeczpospolita

Ropa naftowa w Tygrysie po uszkodzeniu rurociągu


Ogromna ilość ropy naftowej dostała się dziś do rzeki Tygrys na skutek zdetonowania bomby pod rurociągiem w pobliżu miasta Bajdżi na północy Iraku - poinformowały irackie źródła policyjne.

Według dowództwa wojsk USA, zamach jest dziełem rebeliantów z Al- Kaidy. Policja poinformowała, że bombę zdetonowano przed świtem, co opóźniło przybycie strażaków na miejsce pożaru, który wybuchł po zamachu. Z powodu niebezpiecznej sytuacji w całym kraju Irakijczycy rzadko bywają poza domem, gdy jest ciemno. Wyciek ropy spowodował zamknięcie wież ciśnień zarówno w Bajdżi, jak i w położonym 100 km na południe Tikricie, gdzie plama już dotarła. W Bajdżi, 250 km na północ od Bagdadu, znajduje się największa w Iraku rafineria ropy naftowej.

Źródło: Rzeczpospolita

W Dagestanie rosyjskie siły bezpieczeństwa zlikwidowały komendanta polowego Chaliłowa

Czeczeński dowódca polowy Rabbani Chaliłow

Rosyjskie siły bezpieczeństwa potwierdziły, że zabiły dowódcę polowego Rabbaniego Chaliłowa, podejrzanego o serię krwawych ataków na żołnierzy i milicjantów w sąsiadującym z Czeczenią rosyjskim Dagestanie.

Dagestańskie MSW podało, że bojownika zabito podczas trwającej 12 godzin operacji w miejscowości Nowyj Sułak w rejonie Kyzył-jurt w Dagestanie. W akcji zginął także jeden ze wspólników Chaliłowa. Agencja Interfax podała, że w operacji zginął też jeden milicjant i mieszkaniec wioski. Chaliłow był poszukiwany m.in. pod zarzutem zorganizowania zamachu bombowego w roku 2002 podczas parady wojskowej w Kaspijsku, gdzie zginęło 42 ludzi, w tym 20 wojskowych, a 138 osób zostało rannych.

Źródło: Rzeczpospolita

Szef wywiadu: Rosja i Chiny szpiegują jak w czasie zimnej wojny

Szef służb specjalnych USA Mike McConnell z Georgem Bushem

Rosja i Chiny prowadzą działalność szpiegowską w USA na skalę równie wielką, jak w czasach zimnej wojny - twierdzi dyrektor Mike McConnell, koordynujący pracę kilkunastu amerykańskich agencji wywiadowczych, w tym CIA.

Szef służb specjalnych przedstawił taką ocenę w tekście swego wystąpienia, które ma wygłosić przed Komisją Wymiaru Sprawiedliwości Izby Reprezentantów. McConnell argumentuje w tym wystąpieniu, że niedawno uchwalona przez Kongres ustawa rozszerzająca uprawnienia wywiadu do podsłuchiwania telefonów obywateli bez nakazu sądowego jest potrzebna do walki z terroryzmem, ale także dla wykrywania szpiegów Rosji i Chin. "Służby wywiadowcze Rosji i Chin należą do najbardziej agresywnych w zbieraniu danych na temat tajnych systemów amerykańskich i ich wysiłki w tym kierunku osiągnęły niemal skalę z okresu zimnej wojny" - oświadczył dyrektor wywiadu.

Źródło: Rzeczpospolita

USA widzą dyplomatyczne rozwiązanie problemu Iranu


Biały Dom wyraził we wtorek przekonanie, że problem Iranu można rozwiązać w sposób dyplomatyczny.

"Współpracujemy z Francją i pozostałymi państwami Unii Europejskiej nad nakłonieniem Iranu do wypełnienia jego zobowiązań wynikających z decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ" - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Dana Perino. "Uważamy, ze istnieje rozwiązanie dyplomatyczne" - podkreśliła, zapytana o wypowiedź ministra spraw zagranicznych Francji Bernarda Kouchnera o ewentualności militarnej reakcji na postawę Iranu. Kouchner oświadczył w niedzielę, że w sprawie Iranu "musimy się przygotować na najgorsze". Dodał następnie, że tym najgorszym jest wojna. Według wtorkowego "Le Monde", Kouchner starał się potem złagodzić swą wypowiedź. "Nie chcę, by mówiono o mnie, że jestem podżegaczem wojennym! Moje posłanie było posłaniem pokoju, powagi i zdecydowania" - powiedział szef francuskiej dyplomacji.

Źródło: Rzeczpospolita

Iran: Nie traktujemy poważnie gróźb Zachodu

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad


Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad twierdzi, że wypowiedzi francuskich polityków, mówiących o ewentualnej wojnie z Iranem, były przygotowane pod kątem mediów i nie należy ich traktować poważnie.
Wypowiedzi dla prasy różnią się od prawdziwego stanu rzeczy, więc nie traktujemy tych gróźb poważnie - powiedział Ahmadineżad podczas wizyty w parlamencie.

W niedzielę minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner powiedział w wywiadzie dla francuskiej telewizji, że jeśli chodzi o politykę względem Iranu należy przygotować się na najgorsze, czyli wojnę.
Choć wypowiedź swojego ministra starał się złagodzić premier Francois Fillon, rozpoczęła ona ostrą wymianę zdań między politykami z Francji i Iranu. W poniedziałek na przykład Irańczycy zarzucili Francji, że małpuje ona politykę Stanów Zjednoczonych.
Dziś na temat ostatnich wydarzeń wypowiedział się szef dyplomacji Kremla Siergiej Ławrow. Jesteśmy zaniepokojeni informacjami, że poważnie rozważa się akcję zbrojną przeciw Iranowi - powiedział na konferencji prasowej. Zgoda Rosji jest potrzebna do podjęcia ewentualnej akcji zbrojnej przeciwko Iranowi, bo jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ dysponuje ona prawem veta.
W tym tygodniu w Wiedniu odbędzie się konferencja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej na której będzie dyskutowany irański program nuklearny. To właśnie sprawa wzbogacania uranu i obawy zachodu przed wykorzystaniem materiałów rozszczepialnych do produkcji broni są powodem napięć w stosunkach zachodu z Iranem.

Źródło: TVN 24

Rosję niepokoi dyskusja o akcji zbrojnej przeciw Iranowi

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow

"Jesteśmy zaniepokojeni informacjami, że poważnie rozważa się akcję zbrojną przeciw Iranowi" - powiedział Siergiej Ławrow, szef dyplomacji Kremla, po spotkaniu z francuskim ministrem spraw zagranicznych Bernardem Kouchnerem.

"To zagrożenie dla regionu, w którym już są poważne problemy w Iraku i Afganistanie" - dodał.
W niedzielnym wywiadzie radiowym Kouchner powiedział, że społeczność międzynarodowa musi być przygotowana na możliwość wojny w przypadku pozyskania przez Iran broni jądrowej. Dodał, że przywódcy państw UE rozważają możliwość wprowadzenia wobec Iranu własnych sankcji, głównie gospodarczych, i że ma to związek z brakiem skuteczności sankcji ONZ.
Zachód, a przede wszystkim USA, oskarża Iran o dążenia do budowy bomby jądrowej. Teheran podkreśla, że jego program nuklearny ma charakter cywilny.
ernardem Kouchnerem.
"To zagrożenie dla regionu, w którym już są poważne problemy w Iraku i Afganistanie" - dodał. W niedzielnym wywiadzie radiowym Kouchner powiedział, że społeczność międzynarodowa musi być przygotowana na możliwość wojny w przypadku pozyskania przez Iran broni jądrowej. Dodał, że przywódcy państw UE rozważają możliwość wprowadzenia wobec Iranu własnych sankcji, głównie gospodarczych, i że ma to związek z brakiem skuteczności sankcji ONZ. Zachód, a przede wszystkim USA, oskarża Iran o dążenia do budowy bomby jądrowej. Teheran podkreśla, że jego program nuklearny ma charakter cywilny.

Źródło: Rzeczpospolita

Eksperci amerykańscy w bazie radarowej w Azerbejdżanie


Grupa ekspertów wojskowych USA rozpoczęła dziś wizytę w stacji radiolokacyjnej w Gabali w Azerbejdżanie, którą Rosja proponuje jako alternatywę dla umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.

Amerykańskiej delegacji, pod kierownictwem wicedyrektora Agencji Obrony Antyrakietowej przy Pentagonie (MDA) generała Patricka O'Reilly, towarzyszą wojskowi eksperci z Rosji i Azerbejdżanu.
Amerykanie zapowiedzieli, że wizyta ta ma charakter czysto "techniczny" i nie są podczas niej przewidziane żadne negocjacje.
Rozmowy na temat stacji w Gabali pomiędzy przedstawicielami Moskwy i Waszyngtonu mają odbyć się w październiku.
Rosyjscy specjaliści twierdzą, że stacja radarowa w Gabali kontroluje terytorium Iranu, Iraku, Turcji, Pakistanu, Indii, Chin, Australii, a także znaczną część kontynentu afrykańskiego i półwyspów na Oceanie Indyjskim oraz Atlantyku.
Pierwszy zastępca szefa sztabu rosyjskich wojsk kosmicznych generał Aleksandr Jakuszyn przypomniał podczas inspekcji w Gabali, że proponując wykorzystanie stacji Rosja chce doprowadzić do zaniechania przez USA instalacji elementów tarczy antyrakietowej Europie Środkowej.
Amerykanie chcą zainstalować stację radarową w Czechach i wyrzutnie pocisków przechwytujących w Polsce w odpowiedzi na zagrożenia ze strony takich krajów jak Iran.
Dla Rosji elementy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach to bezpośrednie zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Moskwa zaproponowała więc Waszyngtonowi wykorzystanie stacji w Gabali, którą dzierżawi od władz Azerbejdżanu.

Źródło: Rzeczpospolita

Syn dowódcy wojsk lądowych wrócił z Iraku na wniosek Macierewicza


Gen. Waldermar Skrzypczak w Iraku (po prawej)

Syn Dowódcy Wojsk Lądowych por. Renart Skrzypczak wrócił wcześniej z Iraku, gdzie przebywał w ramach polskiego kontyngentu wojskowego. Stało się to na wniosek Szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoniego Macierewicza - potwierdził PAP we wtorek rzecznik DWL mjr Sławomir Lewandowski.

Decyzję w tej sprawie podjął minister obrony narodowej Aleksander Szczygło. Jak wynika z informacji PAP uzyskanych ze źródeł zbliżonych do wojska, por. Skrzypczak wrócił do kraju po miesiącu, z powodu pojawiających się spekulacji o możliwym zamachu na jego życie lub próbie uprowadzenia go, co mogłoby narażać na niebezpieczeństwo nie tylko jego, ale także służących wraz z nim żołnierzy. Nieoficjalnie wiadomo, że por. Skrzypczak nie chciał wracać, ale nie pozostawiono mu wyboru. Mjr Lewandowski zaprzeczył pojawiającym się spekulacjom, by do powrotu por. Skrzypczaka w jakikolwiek sposób przyczynił się jego ojciec, gen. Waldemar Skrzypczak. Renart Skrzypczak pełni służbę na stanowisku zaszeregowanym do stopnia etatowego - porucznika w 1. batalionie czołgów w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Wkrótce do Afganistanu pojedzie syn innego generała, Mieczysława Bieńka. Będzie zastępcą dowódcy grupy bojowej. "Trudno przewidzieć jaki będzie rozwój sytuacji. Wszystkie informacje służb mogące mieć wpływ na bezpieczeństwo żołnierzy są szczegółowo analizowane" - podkreślił rzecznik MON Jarosław Rybak.

Źródło: Rzeczpospolita

Rząd wystąpi do prezydenta o przedłużenie misji afgańskiej

Polski HUMVEE i Rosomak w czasie patrolu w Afganistanie

Rada Ministrów zaakceptowała wniosek do prezydenta o przedłużenie okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie do 31 października 2008 r. - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Obecny mandat wygasa w połowie października bieżącego roku. O jego przedłużenie o rok minister obrony Aleksander Szczygło wystąpił do rządu w ubiegłym tygodniu.
Polski kontyngent w ramach sił ISAF w Afganistanie liczy do 1200 żołnierzy, których zadaniem jest ochrona projektów odbudowy, zapewnienie bezpieczeństwa oraz szkolenie afgańskich żołnierzy i policjantów. Polskie wojska są rozproszone, stacjonują w Kabulu, Bagram, Mazar-i-Szarif, prowincjach Ghazni i Paktika oraz w Kandaharze. W szkoleniu Afgańczyków uczestniczy kilkudziesięciu polskich żandarmów.

Źródło: Rzeczpospolita