Czterech żołnierzy amerykańskich zginęło na skutek eksplozji ładunku wybuchowego, podłożonego przy trasie przejazdu ich samochodu w prowincji Dijala na północny wschód od Bagdadu - poinformowało dowództwo wojsk amerykańskich.
Do wybuchu doszło jeszcze wczoraj. W graniczącej z Iranem Dijali tysiące żołnierzy amerykańskich uczestniczy od prawie dwóch miesięcy w operacji przeciwko członkom terrorystycznej organizacji Al-Kaida i związanych z nią grup. Od rozpoczęcia w Iraku operacji przez siły międzynarodowe pod przywództwem USA zginęło już ponad 3870 żołnierzy amerykańskich. W większości - to ofiary wybuchu bomb.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło: Rzeczpospolita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz